„Świętym prawem zarówno opozycji, jak i dziennikarzy jest prześwietlanie ludzi władzy, natomiast formułowanie nieprawdziwych zarzutów, fałszywych tez, co ma miejsce w stosunku do Daniela Obajtka, nie ma nic wspólnego z wyjaśnianiem okoliczności, które mogą budzić wątpliwości opinii publicznej” - zauważył w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” mec. Maciej Zaborowski, pełnomocnik prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-NASZ NEWS. Daniel Obajtek ujawnił cały swój majątek! Sprawdź co zgromadził prezes Orlenu. Każdy grosz inwestował w nieruchomości
-TYLKO U NAS. Obajtek: To próba wyniszczenia ludzi, ale ja sobie na to nie pozwolę. Nie ugnę się. Orlen będzie realizował zadania
Niestety, niejednokrotnie podejmowane są działania skandaliczne, które łamią zasady rzetelnego dziennikarstwa, chociażby w zakresie czasu na przedstawienie odpowiedzi dziennikarzom; bądź też ma miejsce celowe pomijanie niektórych wątków, czyli po prostu manipulowanie
— powiedział mec. Zaborowski odnosząc się do publikacji mainstreamowych mediów na temat Daniela Obajtka.
Zaznaczył, że „bez precedensu jest również atakowanie nie tylko danej osoby, która jest w kręgu zainteresowania dziennikarzy, lecz także osób z jej rodziny, znajomych, a nawet – jak się okazuje – pełnomocnika”.
„Medialny lincz”
Materiały, które zostały upublicznione, a także nagrania rozmów świadczą, że w znacznej mierze zaangażowane są w tę całą historię osoby, które wielokrotnie były skazywane przez polskie sądy prawomocnymi wyrokami
— mówił prawnik zauważając, że „’Gazeta Wyborcza’ nie jest w stanie sformułować konkretnych zarzutów w oparciu o prawomocne wyroki sądów, bo takie nie istnieją, więc próbuje zdezawuować osobę Daniela Obajtka poprzez zarzuty, jakie kiedyś były formułowane w akcie oskarżenia”.
W jego ocenie mamy do czynienia z „medialnym linczem” na Danielu Obajtku.
Niestety mam wrażenie, że ta historia wokół Daniela Obajtka ma bardziej wymiar polityczny niż prawny. Dlatego niezależnie od tego, co byśmy zrobili, jakie wnioski o zbadanie sprawy byśmy złożyli, jakie dokumenty ujawnili, to przynajmniej część osób zaangażowanych w tę sprawę po stronie opozycji i tak w te fakty nie uwierzy i nadal będzie szukać rzekomych nieprawidłowości
— stwierdził pełnomocnik Daniela Obajtka.
Mec. Maciej Zaborowski zapowiedział, że jeżeli redakcje nie zdecydują się na opublikowanie sprostowań, „będziemy konsekwentnie wnosili pozwy do sądu”.
aw/Nasz Dziennik
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/544856-pelnomocnik-obajtka-ostrzega-mainstream-beda-pozwy?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29