JETSON ONE: latający gokart prawie jak speeder ze STAR WARS / AKTUALIZACJA

Widze ze zaczyna sie juz typowe wykopowe narzekanie. Jak myslicie, pierwsze samochody byly od razu dostepne wszystkim czy tylko dla waskiej grupy najbogatszych? Jezdzily w kazdych warunkach pogodowych i terenowych czy na poczatku tylko w tych optymalnych?

Postep zaczyna sie wlasnie od takich wynalazkow, ktore pozniej rynek bedzie weryfikowal.

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 70% (jestem botem)

Pamiętacie The Jetsons, bajkę o rodzince z przyszłości stworzonej na początku lat 60. przez Hanna-Barbera albo pojazd speeder ze STAR WARS?

Transport osobisty wzniósł się ponad wszystko i tak powstały e-rowery, deski i hulajnogi elektryczne.

Pewnie to nie koniec i w najbliższych latach będziemy mogli obserwować inne nowatorskie pomysły młodych wizjonerów, którzy wpompowują swoje pomysły do realnego świata.

Właśnie jednym

Hola, hola! Jakie znowu fikuśne "zezwolenie na lot"?!

Czyżby w Italii wracano do faszystowskich postaw, i nie respektowano m.in. rozdziałów aneksów czy wolności lotniczych wynikających z międzynarodowych uzgodnień?

Czy może autor nie wie, że aby jakąś maszynę latającą obsługować w danej przestrzeni powietrznej - biurokracja krajowa bądź międzynarodowa (EASA) wydaje świadectwo dopuszczające dany typ maszyny (+świadectwo zdatności danego egzemplarza danego typu) ;-P

[może nikt jeszcze nie planował wlotu w przestrzeń kontrolowaną?]

No spoko, tylko zastanawiam się do czego to q ogóle miałoby służyć w obecnym wydaniu?
100k dolarów za coś czy możesz polatać 20min? Dodatkowo gdzie tym polatasz? Chyba tylko po pustyni lub czystej polanie bez drzew. Do miasta to to nigdy mnie będzie użyteczne przez podmuch wiatru i pewnie hałas.

Do tego kwestie bezpieczeństwa...

Po pierwsze wirnikami można kogoś zabić. Po drugie wirnikiem można o coś zahaczyć a kawałki wbija się w

Fajne takie niezbyt bezpieczne.

Ciekawe jak w przypadku niespodziewanego upadku na ziemię zachowają się latające odłamki połamanych skrzydeł.

Skoro oprócz kasku nic nie chroni pilota.

Widzę możliwe zastosowanie np. przez bananowych dzieciaków na autostradzie.

P.S. czy już coś wiadomo o ekstradycji z Dubaju?;)

W zeszłym roku firma przeniosła się z Polski do Włoch gdzie działa w ośrodku badawczo-rozwojowym i produkcyjnym w Arezzo w Toskanii.

Może nie ugięli się przed jakimś wysłannikiem Sasina i trzeba emigrować?