Oznacza to, że możliwe jest opłacenie przejazdu w państwach Unii Europejskiej posiadających elektroniczne systemy poboru opłat na podstawie tylko jednej umowy, z jednym dostawcą usługi EETS (European Electronic Toll Service), przy wykorzystaniu jednego urządzenia pokładowego (tzw. OBU, z ang. On Board Unit).
Na podstawie umowy zawartej z Szefem Krajowej Administracji Skarbowej, dostawca EETS przejmuje część zadań w zakresie poboru opłaty. Dostawca zapewnia urządzenie pokładowe OBU, niezbędne do naliczenia oraz pobrania należnej opłaty za przejazd. Rozliczenie opłat odbywa się pomiędzy użytkownikiem OBU a dostawcą EETS oraz pomiędzy dostawcą EETS a Szefem KAS.
Czytaj więcej
Ponieważ operator EETS sam oblicza należność za przejazd (z weryfikacją KAS) i bierze za to finansową odpowiedzialność, więc w przypadku użytkowników EETS kontrola obejmuje wąski zakres czynności: wyłącznie wyposażenie pojazdu w działające urządzenie pokładowe z prawidłowo wprowadzonymi parametrami samochodu (kategoria pojazdu i liczba osi). Wszelkie spory KAS wyjaśnia z operatorem EETS i on płaci ewentualne kary. – Od członków dochodzi do nas coraz więcej sygnałów o karach za brak opłaty myta. Przewoźnicy nie wiedzą jak się przed nimi bronić. Kancelarie prawne organizują sporo szkoleń mówiących jak uniknąć kar. Przewoźnicy słyszą od operatora urządzeń, że problem jest po stronie KAS, zaś administracja skarbowa wskazuje, że to urządzenie działa nieprawidłowo – opisuje sytuację rzeczniczka Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Anna Brzezińska-Rybicka.
KAS podpisał pierwszą w Polsce umowę z dostawcą EETS 14 lutego 2022 roku z firmą Telepass. Procedura akredytacyjna zakończyła się w połowie października. Drugą umowę KAS podpisał 7 lipca 2022 roku z Toll4Europe i skarbówka informuje, że i ta procedura akredytacyjna zostanie wkrótce zakończona.
Dostępne w Polsce od roku usługi EETS były realizowane technologią obejściową i bez wynagrodzenia KAS dla operatora, co prawdopodobnie obok kwestii technicznych stanowiło największą przeszkodę.
Czytaj więcej
Usługa EETS jest płatna z dołu, co może ułatwić przewoźnikom zachowanie płynności. Liczne ułatwienia powodują, że EETS zyskuje popularność. – Belgia była pierwszym krajem, który w od pierwszego dnia funkcjonowania elektronicznego systemu opłat drogowych zdecydował, że będzie otwarty dla EETS i od 1 kwietnia 2016 roku otworzył się na EETS. Wtedy tylko Axxes miał tę usługę. Mamy teraz 2022 rok, czyli minęło 5 lat od otwarcia usług EETS w Belgii. Udział EETS w Belgii przekracza 40 proc., a zaczęło się od skromnych 5 proc. Administracja zakłada, że w 2023 roku udział EETS może przekroczyć 60 proc. Niemcy zaczęli wprowadzać EETS w 2019 roku, minęły 3 lata i udział EETS wynosi 20 proc. na rynku wartym 7,5 mld euro rocznie. Niemcy zakładają, że najpóźniej do 2024 roku udział EETS przekroczy 50 proc. i może sięgnąć 55 proc. – wskazuje prezes Association of Electronic Toll and Interoperable Service Ewa Conewa.
Dodaje, że w najbliższych kilku latach udział EETS w unijnych opłatach drogowych powinien wynieść połowę obrotów. – W przypadku Francji na autostradach koncesyjnych wszystkie płatności pojazdów powyżej 3,5 tony dokonywane są poprzez EETS. To jedyny system i takie było założenie – przyznaje Conewa.
Jest wysoce prawdopodobne, że popularność EETS w Polsce także będzie szybko rosła.
