Poland
This article was added by the user . TheWorldNews is not responsible for the content of the platform.

Wojna na Ukrainie na Roland Garros. Aryna Sabalenka znów na świeczniku

Martia Kostiuk

Sabalenka, w przeciwieństwie do lidera rankingu ATP, wybrała milczenie. Kiedy ukraińska dziennikarka zapytała o list poparcia dla Aleksandra Łukaszenki, który tenisistka podpisała w 2020 roku oraz poprosiła o potępienie wsparcia przez Białoruś napaści na Ukrainę, odmówiła odpowiedzi. - Nie ma dla ciebie żadnego komentarza - powtarzała.

Białorusinka po pierwszym meczu podczas konferencji wyjaśniała mgliście, że żaden sportowiec wojny przecież nie popiera (choć przykładów takich, którzy otwarcie uczestniczyli w kremlowskiej propagandzie, przecież nie brakuje). - Jeśli moglibyśmy w jakiś sposób zatrzymać wojnę jako sportowcy, to od razu byśmy to uczynili - kontynuowała, ale dwa dni później już temat ucinała.

Nie każdy chce mieć głos

Rozdźwięk na tenisowych szczytach jest znaczący. Iga Świątek, choć z natury introwertyczka, na forum publicznym wykracza daleko poza sport. Opowiada o zdrowiu psychicznym, chce wpływać na młodych, krytykuje nierówności płacowe w tenisie. Regularnie mówi także, jak dotyka ją wojna w Ukrainie i wspiera tamtejsze tenisistki. Występuje na kortach z maleńką flagą przypiętą do czapki.

Polka do tematu wróciła także w dużej rozmowie z "Le Monde". - Jest między zawodnikami napięcie, atmosfera w szatni bywa ciężka. Kiedy wybuchła wojna, zabrakło w tenisowych organizacjach przywództwa. Nikt nam nie wyjaśnił, jak poradzić sobie z tą skomplikowaną sytuacją. Na pewno dziś w najtrudniejszym położeniu są tenisiści oraz tenisistki z Ukrainy - mówiła.