Poland
This article was added by the user . TheWorldNews is not responsible for the content of the platform.

Zmora kierowców. Aby utrudnić im życie stawiane są słupki

- Słupki instalujemy w miejscach, w których nie da się w inny sposób uniemożliwić nieprzepisowego parkowania. To jedyny powód – mówi Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskiej w Warszawie.

Mieszkańcy sami o nie proszą

Przy ul. Wiśniowej w Kielcach pojawiły się w lutym nowe słupki. Zagrodziły… część miejsc parkingowych. Okazuje się, że zostały one wygrodzone na wniosek … mieszkańców, a dokładnie jednej ze Wspólnot Mieszkaniowych. Było to spowodowane utrudnieniami w odbiorze odpadów przez firmę śmieciową.

Tylko w 2022 roku Miejski Zarząd Dróg zdecydował postawieniu w Kielcach 400 słupków ograniczających możliwość parkowania samochodów.

A jak to wygląda w innych miastach? Dużo słupków w nich przybywa? – To kwestia Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu, który pełni funkcję organu zarządzającego ruchem na drogach publicznych miasta Krakowa – informuje nas Krzysztof Wojdowski, z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Zapewnia, że na drogach wewnętrznych dla których ZDMK jest organem zarządzającym ruchem ze względu na charakter, specyfikę tych dróg sporadycznie montowane są słupki blokujące.

Z danych krakowskiego magistratu wynika, że tylko w 2021 roku łącznie ustawiono 1444 słupków (983 na drogach gminnych i wewnętrznych oraz 461 na drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych).

A w 2022 roku tylko do kwietnia - 369 słupków (78 na drogach gminnych i wewnętrznych oraz 291 na drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych).

W Krakowie słupek U-12c biało-czerwony w 2021 roku to był wydatek rzędu k. 180 zł, natomiast słupek U-12c ozdobny - ok. 200 zł.

W sumie przez 16 miesięcy 2021 roku plus na początku 2022 wydano na nie ponad 300 tys. zł.

Obecnie jak mówi Krzysztof Wojdowski, z Zarządu Dróg Miasta Krakowa koszty słupków są różne w zależności od dzielnicy w której są montowane. Cena jednostkowa słupka blokującego stalowego U-12c wraz z montażem za sztukę w Śródmieściu czy w Nowe j Hucie to - 250 zł brutto, w dzielnicy Podgórze – 235 zł.

Czasem są to hurtowe ilości

A jak wygląda to w Warszawie? - Podjąłem próbę ustalenia liczby stawianych słupków, ale niestety jest to wybitnie czasochłonne. Słupki to taki element infrastruktury, który w mieście o skali Warszawy zużywa się w hurtowych ilościach – przyznaje Jakub Dybalski.

I tłumaczy, że tak jak ZDM nie liczy co do jednej np. płyt chodnikowych, tak też nie ewidencjonuje każdego słupka.

- To teoretycznie jest do policzenia, ale zrealizowanych projektów, których częścią jest montaż słupków mieliśmy w 2022 roku minimum kilkadziesiąt (a podejrzewam, że więcej) i wymagałoby to sprawdzenia każdego z osobna – mówi Jakub Dybalski.

Tłumaczy, że prace drogowe w Warszawie realizuje nie tylko ZDM, ale też np. Tramwaje Warszawskie, Metro Warszawskie, a na drogach zarządzanych przez dzielnice – urzędy dzielnic . Urzędnik przyznaje, że podanie „kosztu montażu słupków” w 2022 roku jest niemożliwe.

- Czasem zlecamy prace polegające konkretnie na wygrodzeniu danej części chodnika, żeby uniemożliwić nieprzepisowe parkowanie, ale dużo częściej to jest element prac polegających np. na przebudowie skrzyżowania czy poprawie bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych, z czego trudno wyciągnąć osobno montaż słupków – zaznacza stołeczny urzędnik.

Jego zdaniem szacunkowe wygrodzenie w ten sposób 10 m chodnika, za pomocą standardowych słupków wg wzoru „syrenka warszawska” (rozstawienie co 1,8 m, więc wychodzi 6 słupków) to koszt ok. 2,2 tys. zł.

Ale słupków nie powinno się usuwać

Warszawski ZDM słupki instaluje w miejscach, w których nie da się w inny sposób uniemożliwić nieprzepisowego parkowania.

- Staramy się tego nie nadużywać, bo słupek w przestrzeni miejskiej to jednak przeszkoda, ale często w ten sposób musimy wyręczać służby – mówi Jakub Dybalski.

Przyznaje, że takie parkowanie może być albo uciążliwe dla mieszkańców, którzy nie mogą przejść zastawionym chodnikiem, albo niebezpieczne, np. w sytuacji gdy kierowcy parkują w pobliżu przejścia dla pieszych i zasłaniają w ten sposób wchodzących na pasy.

- Często prośba o zabezpieczenie chodnika wychodzi od samych mieszkańców, a przy okazji zmian wokół przejść dla pieszych opieramy się na rekomendacjach audytu. Gdy projektujemy zmiany na ulicach, sami jesteśmy się w stanie zorientować, które miejsca będą wymagały takiej ochrony – dodaje rzecznik warszawskiego ZDM.

Jego zdaniem, jedyna sytuacja, w której zasadne wydaje się być usunięcie słupków, to właśnie taka zmiana układu drogowego, w której w danym miejscu albo nie będzie fizycznej możliwości postoju, bo np. zmienia się układ jezdni, albo nieprzepisowe parkowanie będzie uniemożliwione w inny sposób np. zostaną tam posadzone krzewy.

– Słupki są instalowane żeby fizycznie uniemożliwić łamanie przepisów ruchu drogowego, więc nie ma innego powodu, by je usuwać – mówi Jakub Dybalski.