W maju tylko 16 procent hoteli wskazuje aktualną frekwencję poniżej 30 procent (miesiąc temu dla kwietnia było to 30 procent). Z kolei obłożenie powyżej 50 procent ma prawie połowa hoteli (49 procent, tu poprawa aż o 22 pp. w stosunku do kwietnia).
Jedna czwarta hoteli biznesowych nie przekracza frekwencji 30 procent (poprawa o 8 pp.), a powyżej 50 procent wskazuje 41 procent (aż o 21 pp. lepiej niż miesiąc temu dla marca). Wskaźniki aktualnego obłożenia dla obiektów wypoczynkowych to 10 procent z frekwencją poniżej 30 procent i 55 procent z obłożeniem powyżej 50 procent (poprawa o ponad 20 pp. w stosunku do danych sprzed miesiąca dla marca).
10 procent ankietowanych hoteli (poprawa o 25 pp. w stosunku do prognozowanych danych z ankiety sprzed miesiąca) nie przekroczyło w czasie majówki obłożenia 30 procent. Do tego należy dodać 14 procent obiektów (tyle samo, co w prognozach sprzed miesiąca), które w ogóle nie sprzedawały oferty na ten czas. Obiektów, które uzyskały frekwencję powyżej 50 procent, było 65 procent, a więc o 33 pp. więcej niż przed miesiącem, w tym prawie połowa, bo 47 procent hoteli wypełniło się w więcej niż 70 procentach.
Hotele biznesowe, jak przewidywały wcześniejsze prognozy, w weekend majowy wypadły gorzej niż wypoczynkowe. 35 procent nie sprzedawało oferty, a obłożenie poniżej 30 procent zanotowało 20 procent obiektów. Hoteli zapełnionych w więcej niż połowie było 31 procent.
Natomiast obiekty wypoczynkowe zanotowały wyraźnie lepsze wskaźniki niż wskazywały na to dane jeszcze miesiąc temu. 3 procent nie sprzedawało oferty i nie było w ogóle hoteli, które nie przekroczyły obłożenia 30 procent. Obiektów zapełnionych w ponad 50 procentach było 91 procent, w tym 65 procent z frekwencją powyżej 70 procent. Majówka była więc bardzo udana dla tego segmentu hoteli.